niedziela, czerwca 21, 2015

Uroczyste hołdowanie.

14.
Brnę przez umysł pewna swego uporczywie dążąc do tego by miłość swą zobrazować i pocałunków sto podarować.
Czy wiesz jak wiele dla mnie znaczysz?
Zawsze uwagą swoją uraczysz, rozwaga, przysługa to twoje imię.
Czy twa osoba w tym wszystkim nie ginie?
Szukaj ma matko w życiu też siebie przy Tobie nam wszystkim i tak jest jak w niebie.
Me serce już w pełni do Ciebie należy, komu innemu tak na mnie zależy?
Tworzysz dobroci pełnie i przelewasz ją we mnie.
Ciśnie się na usta słowo „więcej” lecz to nadal kartka pusta.
Czy jest na świecie uczucie piękniejsze niż miłość matczyna składana w dziecka ręce?
Jak wiele jesteś w stanie niezmiennie mi darować?
Nie potrafię bez ustanku za wszystko dziękować.
Niczego bym w Tobie nie zmieniała, żadnych atutów bezpodstawnie dodawała.
Bez chwili zawahania wydarłabym ze swej piersi serce aby złożyć je Tobie na tacy w dowód miłości wiem jedynie, że robić tego nie muszę nawet w momentach Twej złości.
Jedyne co mogę jeszcze powiedzieć to „Kocham Cię mamo”, musisz to wiedzieć.
Pragnę tylko dodać „Dziękuje” wiem, że tych słów nigdy nie pożałuje.

Uroczy szufladowy wierszyk sprzed miliona dekad, ku pamięci. 


XYZ


piątek, czerwca 12, 2015

instynkt chaosu

13.
obawiam się burzy, za szybami błyska
lękam się światła, spowija me ciało
umykam przez wiatrem, hula w mym umyśle
wyrzekam się boga, uderza perfidnie
odpycham reakcje, wdzierają się silnie
wypieram się tlenu, rozpiera mi wnętrze
wystrzegam się ciepła, nie czuję dotyku

gdzieś jest jeśliś jest?

XYZ