czwartek, sierpnia 07, 2014

Szesnastodniowa ulewa.

6.
w poszukiwaniu zastrzyku euforii niczym narkomani
gnamy w głąb otchłani
niemo krążymy ścieżkami życia
czerpiąc wszystko co jest do wypicia
rozdzieramy na strzępy doznania
szukając ofiar do unicestwiania
nienawiść i gorycz to jest mi znane 
i od małego do krwi wprowadzane
priorytetem ochrzczona została wygrana
co z tego że prawość już zażegnana
gnajmy i pędźmy do swego celu
trupów za sobą mijajmy tak wielu
dźwigam krzyż bez Jezusa
gdzie twa obrośnięta szlamem dusza 
 
XYZ

2 komentarze:

  1. Ładny, ale czasem może warto lekko zmienić taki priorytety, żeby się nie zgubić w tym wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne *o* w skrócie pierdol przeszkody, przeskakuj kłody c:

    OdpowiedzUsuń